Pierwsze kroki Lalki!

Kochane Pomagaczki, Drodzy Pomagacze!

Lalka coraz śmielej wychyla głowę, żeby nawiązywać nowe znajomości To taki świąteczny cud dla nas wszystkich, ku pokrzepieniu serc – nie tylko dostała życie, ale też nowe przyjaźnie i zupełnie inne warunki niż te, w których dorastała.

Lalka musi się dużo nauczyć. Nie ufa człowiekowi na tyle, żeby podążać za głosem. Na uwiązie również nie potrafi chodzić. Dlatego potrzeba czasu, żeby mogła wybrać się w podróż do kliniki.

Dzisiaj Laleczka była na pierwszym krótkim spacerze poza boksem:

Dziękuję za wszystko, co dla tego nieszczęsnego źrebaka zrobiliście, bo ja sama nie dałabym rady. Jednak ośmielam się prosić o dalszą pomoc – wiele serc musimy poruszyć, żeby Lalka mogła żyć godnym życiem. Bez bólu.

Jest cudownym, pełnym ciekawości świata źrebakiem! Natura odebrała jej wiele, jednak my możemy wykreować rzeczywistość, w której Lalce brak zmysłu wzroku nie będzie przeszkadzał.

Spróbujemy…?