Dawno nie pisałam o Śnieżynce – ale tyle się dzieje, że na komputerowe sprawy zostaje mi bardzo mało czasu. Jak być może wiecie, aktualnie mamy pod opieką 8 źrebiąt specjalnej troski… Do tego „dorosłe” stado, które wcale nie ułatwia życia, bo na przykład Kasztanka czy Książę wymagają opieki 24/7. A mi doba rozciągnąć się nie chce (tak zwana złośliwość rzeczy martwych!).
Śnieżynka wróciła z kliniki. Miała wykonaną endoskopię i punkcję zatoki. Wyniki niestety nie są optymistyczne. Na szczęście dziewczynka walczy, a aktualnie korzysta z trawki na nowo ogrodzonym specjalnie dla niej i dla Kasztanki wybiegu. Bo klacze zaprzyjaźniły się bardzo i razem cieszą się wiosną