Dwie klacze z obozu pracy podbiły serca tysięcy osób… Bo są wyjątkowe. Jedyne w swoim rodzaju. Oryginalne!
Dziękuję Wam, Dobre Dusze, za tę nieludzką mobilizację! Dokonaliście rzeczy niemożliwych dla zwykłego śmiertelnika. Jesteście Aniołami!!!
Zbiórkę zostawię jeszcze na chwilę – gdyby ktoś chciał pomóc w opiece kowalskiej i weterynaryjnej dla klaczy. Jedna jest bardzo kulawa i ma problemy oddechowe. Druga z jakiegoś powodu nie potrafi przybrać na masie (wrzody?), a całe jej ciało jest pokryte bliznami…
Wykup to pierwszy krok. Teraz potrzebują mądrej miłości – miłości, która przejawia się poprzez opiekę. Trzeba je także nauczyć zaufania do człowieka.
DZIĘKUJĘ!!!
aga