Przed chwilą mieliśmy odczyt licznika od wody. Rachunek nie za duży, nie za mały… Dlaczego dziś proszę o pomoc, skoro mamy 2 tygodnie na jego zapłacenie? Ponieważ jeśli nie zapłacę „od ręki”, trafi on na stos „do zapłaty”.
Ostatnio jeden z weterynarzy, którego faktury trafiły na ten stos, stracił cierpliwość i upomniał się o zaległe płatności. W naszym przypadku dobre relacje z lecznicami to podstawa. Wiadomo… Poczułam się wtedy okropnie – zawiodłam!
Odszukałam wspomniane faktury. Jeszcze z kwietnia… Za kastracje kocurów. Być może pamiętacie naszą skarbonkę. Z 2000zł, na jakie opiewały faktury, nawet połowy nie udało się zebrać. Z ogromnym wstydem zrobiłam przelewy. I dlatego zabrakło na piątkową dostawę siana. Tylko Wasza cudowna reakcja uratowała wtedy sytuację 
Marzę o dniu, w którym stos „do zapłacenia” przestanie istnieć. Obawiam się jednak, że będzie to możliwe wyłącznie w przypadku, kiedy wyłączę serce…
aga